człowiek

>nitzsche przestaje widzieć w człowieku byt dla siebie, cos po prostu ‚nowego’, co wprawdzie wyszło z przyrody, ale wyszło tak, że ani faktu, ani sposobu tego wyjścia nie da się ująć za pomoca pojęć przyrodniczych; widzi on wyłącznie stawanie się, ‚próbowanie, macanie, błądzenie’, właściwie nie tyle istotę, ile w najlepszym wypadku wstępna formę istoty, owo ‚zwierzę jeszcze nie ustalone’, a więc skrawek na skraju przyrody, gdzie dopiero zaczęło stawać się coś nowego, co wprawdzie jest na razie bardzo interesujące, ale rozpatrywane w perspektywie jego całości nie wydaje sie udane.<

___m. bauer „problem człowieka”

Share on FacebookTweet about this on TwitterPin on Pinterest